Pogoda dopisuje.Fikus trafił na zasłużone miejsce w oknie i zamilkł.Porządki i krzątanina przed kolejnym,ostatnim dniem miesiąca,nikogo nie dziwi.Socjolog z psychologiem już sobie poszli więc wracamy do normalności.Superwizja skończona.
Salsa i Wieczór Poetycki przykuwają uwagę i kuszą ofertą. Pocztówki czekają na chętnych.
Reszta w planach.
Powstanie Pokoleń nabiera rumieńców.W piątek premiera i trema chwyta Fi artystów ale to norma więc nikt rąk nie załamuje tylko ćwiczy swoje kwestie.A widowisko będzie piękne choć nie łatwe ale czy Fi szła kiedykolwiek na ŁatwiznE?!
Krass.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz