piątek, 21 lutego 2014

"Jestem oposem" = Pacek i słuchacze. A to fristajl opisowo-oposowy - inspirowany ; )





Był sobie koncert wczoraj w Cafe. Melorecytował nam Pacek. Pacek tak wiele wczoraj powiedział, my tak wiele na nowym obrusie namalowaliśmy, chyba zamalowaliśmy prawie cały... Co nam słowa jego obiecały... Rychłe wyście z mroku i radość o poranku : ) Po szklance kawy, herbaty i rumianku. Trzy wiersze od lewej, cztery przerysowane, już rozbielam śmietanką z proszku, no i co z tego. Doszedłem do tego... nie, doszedłem do wniosku, że szczęście dziś kupię sobie w kiosku. Na szczęście będą mi się bajki krajały, przegadam to, a po co niby ta puenta? Myślisz, że bez sensu tutaj się pałętam? Lelum polelum,? bałałajka, ukulele, nie! O tym będzie w niedziele! Jak źle napisane cv, nie w tym formacie, słowa lecą po suficie, przewracają się po chacie, wskakują wam na głowy. Jestem tu do końca, nie do połowy. Ja się nad tym nie zastanawiam, przychodzę tu z tym i z tym was zostawiam? Tak jak wy! Tu przychodzicie. O świcie wrócę! wrócę jutro, ubiorę się w skafander. Nie! ubiorę się w futro! Nie, BO TU JEST PRZECIEŻ CIEPŁO! Bo tu jest kosmicznie, będę latał, latał nieharmonicznie!

VIO!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz