piątek, 21 lutego 2014

trochę cukru trochę żurawiny.

W Fińskiej dziś z imbryka pestki z dyni. A teraz z domu serwuję relację z dyżurności krasnalskiej. Uczynny jest to chłopak, wszystkim damom dziś samodzielnie parzył herbatę, co niektórym nawet z mlekiem, taki już jest, niewyparzony... ; ) Jeden przychodzi cały na niebiesko i choć rękawy właściwie za długie ma, to mu nawet z tym lepiej, drugi cały na czerwono na przykład i rękawy ma w rozmiarze, co go mierzi. To rzecz o swetrach, a właściwie może być też o tym po co mężczyznom ich własne sutki? Jeśli ktoś chciałby się czepiać. Po co zamalowywać cały obrus pastelami? Jeśli ktoś nie wiedziałby po co... powinien wziąć do ręki kolor i spróbować się z nim zmierzyć : ) Dlaczego warto w sposób piękny i dbały zwracać uwagę na coś? komuś? na drugiego? na siebie. Nie ograniczając... wyczuwać granice. Nie obmurowywać... pojmować w lot i w lot wprawiać... Fińska orkiestra gra codziennie : )



coraz kolorowsze piosenki ( ;




violala

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz