czwartek, 20 lutego 2014

Dokument z podpisem

Ostatnio jakoś daleko mi było do klikania więc nie klikałem a nazbierało się myśli trochę i faktów,które kłują autentyzmem.Ciepło sie zrobiło ,ludziska zrzucili ciężkie kapoty i na letniaka się lansować zaczęli.Rudobrody Pacek w gaciach do pół łydki krótkich gra na nosie lutemu i śmieje się z zimna.Był nawet wczoraj ze swym benefisem fristajlowym i kleił słowa jak to Pacek..
E no! I sprzętów nam przybywa.Ostatnio wyczytałem ogłoszenie carskie (bom jeszcze naocznie nie stwierdził) że dwa nowe bezpieczniki dołożył by czajnik grzał na jednym a radio oddzielnie,na drugim.Mądrego mamy cara.Klikał coś dzisiaj na tableciku ale audiencji udzielil więc we wtorek wesprze mnie sprzętem gdy baśń będę bajał ze Świstakiem i Bajdurą.
Co nam jeszcze przybyło? Ha!!! Prosto z wietrzenia magazynów NASA ktoś dostarczył odkrytą ciężarówką wielką pakę,powiedział tylko że to niespodzianka i zniknął.Niespodzianką była kuchenka mikrofalowa o pojemności dorosłego mężczyzny w kepi i waciaku! Jest olbrzymia i złowieszcza.Zerka na nas z kuchennego blatu i szydzi datą produkcji (1968). A pro po,może ktoś chce używaną ale prawie nie zniszczoną mikrofalę?
Chętnie odstąpimy bo na zebraniu podjęliśmy uchwałę o jej dożywotnim nie używaniu.
Uchwały komisyjnie nie podpisaliśmy bo dokument z podpisem byłby nie ważny.
I tak to się dzieje w Fi.
Pozdrawiam gorąco,KRASS.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz